Forum Gier Full Thrust, Babylon 5 ACTA 2E, Guild Wars Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Vree vs Centaurii Raid level Convoy Duty Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
luki
major major major
major major major



Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 1574 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: strzelają?

PostWysłany: Śro 21:22, 14 Paź 2009 Powrót do góry

Vree vs Centaurii Raid level Conoy Duty

Siły uderzeniowe lorda Cormaka:
4x Vorchan „Courage”, „Bravery”, „Pride” i „Faith”;
2x Maximus „Redemptin” i „Salvation”.

Filigranowa eskorta:
2x Xirr;
3x Xixx;
6x Ximm;
4x Tzymm (12 skrzydeł).

CEL:
6x Corporate Freighter.

Namierzono konwój Vree! Tym razem informacja z dalekiego rozpoznania dotarła w dobrym momencie. Choć bardziej prawdziwe byłoby powiedzenie „w lepszym”. Corvan z wysuniętej placówki namierzył spodki na tyle daleko, że grupa uderzeniowa na pewno ich dopadnie. Mimo to lord Cormak, siedzący na pomoście dowodzenie „Courage” bił się z niezbyt przyjemnymi myślami. Wiedział, że musi dać rozkaz odlotu w ciągu 15 minut jeśli chce zdąży dopaść Vree. A musi ich dopaść. Wywiad donosił, że Vree założyli w systemie ukrytą bazę i na olbrzymią skalę rozpoczęli badania. porwania ludności stały się prawdziwą plagą.
Śledzenie poprzednich konwojów jednoznacznie wskazało, że baza jest położona w pasie asteroidów. Ale przeczesanie go to poważna i długotrwała robota. Zniszczenie konwoju pozwoli kupić potrzebny do tego czas.
Problem jednak tkwił gdzie indziej. Dziś był Dzień Zwycięstwa. Gubernator zażyczył sobie, żeby okręty lorda Cormaka uczestniczyły w oficjalnej defiladzie. I na nic się nie zdały jego protesty. W sumie cieszył się, że udało mu się ocalić choćby te siły którymi aktualnie dysponował. I już zupełnym cudem był jeszcze na pokładzie a nie w loży honorowej! Niestety wszystko to nie zmieniało faktu, że osłona konwoju będzie pewnie silniejsza od jego okrojonych sił.
Lord Cormak uaktywnił połączenie z dowódcą „Courage”:
- Proszę przekazać pozostałym jednostkom, że ruszamy w ciągu 3 minut. Szyk Gamma 2, wstępne koordynaty miejsca docelowego to... Proszę wziąć pod uwagę lokalny ruch w czasie planowania trasy przelotu kapitanie. Naprawdę nie chciałby Pan również tym razem utkwić w korkach.
PO wydaniu rozkazów przypomniała mu się stara prawda, że każdy okręt Republiki jest wart co najmniej cztery okręty obcych. Więc może wcale nie będzie tak źle.

Kierowani przez precyzyjne namiary z Corvana dopadli konwoju w trakcie zmiany szyku. Lord Cormak od razu dostrzegł szansę.
- Kapitanie! Plan ataku Zeta Dwa! Atakujemy z lewej od dołu zanim skończą zwrot. Strzelać półeskadrami, jak tylko znajdą się w zasięgu!


Rozstawienie: połowę strefy rozstawienia zajmują mgławice. Jimmor rozstawia trany w tych mgławicach dziobami w prawo/przód . Od strony bliższej krawędzi ustawia zbity wał Ximmów i Tzymmów. Na środku stołu w linii stają dalekie zasięgi.
Tura pierwsza. Inicjatywa Vree. Chcąc dopaść tranów i innych celów daję APTE na „Courage” i „Bravery”. Maximusy też powtarzają manewr żeby utrzyma okręty w zasięgu protekcji. Dwa Ximmy wyskakują na spotkanie, Xirry zaś wychodzą na plecy prowadzącej parze Vorchanów. „Pride” nakręca łapiąc kąt do jednego z Xirrów, „Faith” leci w stronę tranów zamykając od przodu szyk (APTE).
Wypadają Tzymmy. 7 wchodzi w zasięg, w tym 4 w dwa cale. Ogień plot zdejmuje trzy z nich. Odpowiedź uszkadza „Bravery” i wyczerpuje interceptor.

- Lordzie Cormak! Wróg w zasięgu!
- OGNIA!
Arystokrata z niecierpliwością oczekuje na błysk salw. Reakcja Vree na zasadzkę okazała się błyskawiczna i przemyślana. Szybkość ataku wrogich myśliwców i ich siła ognia była szokiem. Ale pierwsze strzały z eskortowego Ximma pokazały jak słaby jest wróg. A teraz odczuje na swoim grzbiecie potęgę okrętów Republiki, do których ośmielił się strzelić! Z resztą większość z nich i tak już panicznie ucieka!
„Courage” dzieli ogień między dwa trany. Pod ogniem jeden z nich zmienia się momentalnie w kulę ognia która uszkadza wszystkie sąsiednie jednostki. Drugi transportowiec nie chce być tak miły (zaledwie 5/5). Do udziału w widowisku dołącza „Bravery” rozstrzeliwując jednego z Ximmów. Biedny stateczek nawet nie zdołał wystrzelić!
Moment później odpala jeden z Xirrów zza pleców jego okrętów. Mocno uszkadza „Bravery” tylko po to by natychmiast zginąć pod ogniem „Pride”! W tym czasie „Faith” rozstrzeliwuje drugiego Ximma a Maximusy szatkują ze swych potężnych dział kolejny transportowiec i myśliwce. Zdecydowanie ten dzień należy do floty Centaurii!
Te radosne rozważania przerywa eksplozja na „Bravery”.
- „Bravery” nie odpowiada!
- Panie mój, skończyliśmy identyfikację wrogich jednostek. Te trzy statki które uciekły od nas to nie są eskortowce lecz torpedowce klasy Xixx!
Lord Centaurii lekko pobladł:
- Torpedowce? Kto to zrobił? Winny tej pomyłki odpowie przede mną! Los jaki mu zgotuję...
- Uwaga! Jesteśmy pod ostrzałem! Proszę zamknąć uprzęże przeciwurazowe!
Blady arystokrata z chorobliwą fascynacją wpatrywał się w symbole torped mknących ku NIEMU od strony mgławicy. I wypuścił z ulgą powietrze gdy pociski znikły w ogniu obronnym jednego z Maximusów. Po momencie odprężenia potężna eksplozja była dlań tym bardziej szokująca.
- Przebicie kadłuba! Przebicie kadłuba! Uszkodzona sekcja czwarta! Ciężkie straty w maszynowni numer dwa!
Kolejne wstrząsy. W pewnym momencie gaśnie światło. Słychać tylko bezlitosny komputer:
- Przebicie kadłuba! Przygotować się na uderzenie!
Ale tego lord Cormak już nie poczuje.


Ogień z Ximmów, Xixxów i Xirra powoli niszczy „Courage”. Potem koncentruje się na „Redemption”. Z tą samą morderczą skutecznością. Seria krytyków w załogę załatwia sprawę.
Wraz z końcem pierwszej tury flota Centaurii znajduje się w niezbyt dobrym położeniu. Straty sięgnęły 50%. Większość tranów stoi, mam Xirra na ogonie. Są też pozytywy. Xixxy w turze drugiej nie strzelają. No i trany wyszły z mgławic.
Tura druga, inicjatywa moja. Centaurii zajmują pozycję tak, aby mieć w zasięgu ognia wszystkie trany. Nie wiem tylko czy będę miał tyle kostek, żeby je zabić.
Jimmor odsuwa Xixxy, przegrupowuje Ximmy, ustawia jednego na Manouver To Shield Them! względem dwóch transportowców i rzuca do ataku kolejne 6 Tzymmów. Tym razem koncentrują się na „Faith” i nie wchodzą w zasięg działek plot. Salwa 24 kości uszkadza okręt dając –1AD i zabierając 1/3 żywotności.
Ale teraz moja kolej. Najpierw strzelają Vorchany z eskadry. „Faith” dzieli kości i bije w dwa nienaruszone trany. „Pride” wspiera dwoma kościami „Faith” tam gdzie trzeba i dzieli pozostałe na dwa trany bronione przez Ximma. OGNIA! „Faith” dziurawi oba cele, ale nie niszczy żadnego. Za to „Pride” staje na wysokości zadania. Niszczy wszystkie trzy cele dwukrotnie wygrywając opposed CQ test z Ximmem! Vree odpowiadają znów w „Faith”. I następuje chwila prawdy. Zostały dwa uszkodzone transportowce i „Salvation”. 6 kostek AD DD dzielę równo między cele (i gratuluję sobie, że nie wrzuciłem żadnej SA). Ognia! Jeden tran rozpada się od razu. Drugi ma 4 dmg. Otrzymuje tylko dwa trafienia. Skutek 1, 6. Czyli jeszcze żyje! Ale krytyk to 1-5. Czyli ginie! „Salvation” pięknie się spisał.
Teraz pozostało „tylko” przetrwać do końca tury. Vree koncentrują ogień ze wszystkich swych jednostek na „Faith”. Jednak robota centauryjskich stoczniowców i moja wiara w okręt okazują się silniejsze niż ogień antymaterii. „Faith” przetrwał ostrzał choć został mu tylko 1 dmg i 3 załogi. KONIEC!
Małe podsumowanie. Centauri wygrali w stosunku 29 (17 straty zadane + 12 trany) do 17/19 (nie byliśmy pewni czy Cripple/skeleton się sumuje czy nie). Gra obfitowała w dużo kombinowanie i ostre zwroty akcji. Tak naprawdę wygrałem o włos. Gdyby mi się nie udało odstrzelić wszystkich transportowców w drugiej turze to w trzeciej Jimmor zrobiłby ze mnie gulasz. Dyskusyjnym się wydaje wystawienie broni SL. Z jednej strony mocno osłabiło to siłę ognia Vree w drugiej turze, ale tylko dzięki Precise odstrzelił „Redemption” (na 3 kości na skutek wypadło bodajże 3, 5, 5).

Z przemówienia gubernatora w czasie pogrzebu lorda Cormacka:
- Niesprzyjające okoliczności zmusiły go do walki z przeważającymi siłami wroga. Zrobił to z bezprzykładną odwagą i męstwem. Jego oddanie walce z przeciwnikami Republiki było przysłowiowe i na pewno przejdzie do historii....


Jimmor! Co i kiedy gramy następne?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)