Anihilacyjny pat

Wyobraźmy sobie scenariusz: Ja biorę scouta mietka, a Luki jakiegoś Hiperiona. Po długiej i fartownej walce hipek dostaje crippla, więc ucieka za planszę. Ale przedtem wystrzelił Aurorę. Ona mnie nie załatwi, ale ja jaj też nie.
Co tobimy?
A. Liczymy Vpsy, jak równe to remis.
B. Przed bitwą umawiamy się, że myśliwce nie liczą się jako statki na potrzeby warunków zwycięstwa.
C. Przerzcamy scenariusz...
D. inne?

Dlaczego aurora ma Cię nie załatwić? Jest to chyba teoretycznie możliwe?

Odpowiedź NArnów Cienie już znają - jesli dojdzie do pata w scenariuszu gdzie przewidziana jest anihilacja oznacza, to, że scenariusz nie jest spełniony i są dwie opcje:
obie strony przegrał - co chyba nikogo nie usatysfakcjonuje
- siły w pacie wzywają wsparice- oznacza to, drugie stracie na zasadach nowego scenariusza Cool

Nawet 3 Aurory zadają za mało - mam tarcze i regena. Mam też sporo ruchu, jak będzie ich więcej mogę im uciekać w nieskończoność - tak jak one mi.

ależ auror nie bedzie 3.... będzie WIĘCEJ Very Happy

na tyle, że zgodnie z moim liczeniem niezależnie od tego co wystawisz powinny sobie poradzić.... No chyba, że polecana na pewnym forum Wink

opcja "naroznik". Tu jest problem. Wtedy uznałbym scenariusz za remis a wtedy jest regułka:
"If a battle ends in a draw, the
Strategic Target remains in the possession of the player who possessed it originally"

ja bym to widział w taki sposób

Wszystko pięknie, ale pat to nie to samo co remis. Z remisem mamy do czynienia np. gdy vps będą równe. Ale jeśli będziesz miał tyle myśliwców to może wszystkie nie uciekną , i uda mi się jakiegoś ustrzelić. Wtedy nie widzę powodu, by był to remis. Będę wtedy bliżej spełnienia warunków scenariusza niż ty, więc jak zwykle gdy czas się kończy oceniamy vps. Pytanie, czy odstrzelę ten jeden myśliwiec....

Zresztą w ankiecie prowadzi opcja Uli: przerzucanie scenariusza Razz

Nawet jedna aurora ma 2 kości...

Wystarczy odnosić 2 sukcesy przez pewną liczbę tur - a regeneracji tarcz masz tylko punkt. A potem wystarczy już 'tylko' właściwy krytyk (6/6) i po scoucie. Oczywiście będzie to wymagać jakiś 335 127 tur, ale o ile wiem anihilacja nie ma ograniczenia czasowego...

Mam 5 pt regeneracji tarcz! Regenerują się całe co turę!
Mam 20" ruchu, mogę uciekać Aurorom w nieskończoność, i nigdy się do mnie nie dostawią - jeśli gramy bez granic - bo jeśli na stole to faktycznie jak mnie Luki zagoni do rogu to mogę tam stać w nieskończoność (choć cholernie tego nie lubię).
Pat naprawdę jest nieunikniony - pytanie, jak go rozstrzygniemy

Rozwiązanie Lukiego pat=remis nie daje mi nawet minimalnych szans na zwycięstwo. Luki, jeśli jesteś tak pewny swego, to czemu nie zgodzisz się na liczenie vpsów? To rozwiązanie nie różni się prawie niczym. Wtedy, jeśli mi wszystkim uciekniesz mamy właśnie pat=>remis...

Auć, nie doceniałem scouta, byłem pewien że ma 5/1 a nie 5/5

Jestem przeciwny VP, bo może się okazać, że nie ma żadnych strat i dalej jest PAT. Poza tym anihilacja polega na last man standing (at all cost).

Przy PAT w walce o nowy system proponuję rozwiązanie następujące:
a) obie strony uznają się za pokonane (system pozostaje bezpański, okręty zdobywają PD jak przy przegranej bitwie) -
b) przy zgodzie obu stron zainteresowanych bitwę rozstrzyga przeciwstawny rzut kością.

Przy PAT w walce o przejęcie kontroli nad posiadanym systemem, system pozostaje własnością dotychczasowego posiadacza, obie strony zdobywają PD jak przy przegranej bitwie.

PS. Nie mówcie mi tylko, że sposobem na cienie będzie dla Drakhów wystawianie skrzydeł breaching podów...

I ty Brutusie...

Jednym słowem proponujesz dokładnie Pat=Remis, czyli to co Luki. Nie sądzicie, że to rozwiązanie jest jednak nie fair? Że z założenia nie mogę wygrać? Scenariusz po prostu nie przewiduje flot które nie mogą się zniszczyć.

SKoro nie odpowiada wam kompromis liczenia VPS, to ja skłaniam się za rozwiązaniem Uli, które jest wsparte regułami:
"If you cannot play a scenario for any reason (do not have the correct ships, Vorlons can not planetary assault, etc.) then re-roll on the table."

Popatrz na to z drugiej strony - jak mamy cię wykopać z systemu, którego broni Scout?

Hmm... pokonać go statkiem? Zagrać normalną bitwę? Luki moze spokojnie wystawić statki, którym nie będę mógł uciec i będziemy się normalnie strzelać. Ale jeśli chce wykorzystać lukę w systemie, by zapewnić sobie pewny remis jeszcze przed bitwą to jednak coś jest nie tak.

Cóż ty też możesz wystawić 8 wingów fighterów i normalnie się strzelać. Usiłujesz wykorzystać lukę w systemie...

Jest to nie tyle luka w systemie co specyfika floty, lub raczej sume specyfik dwóch odmiennych flot. Cienie nie są stworzone do scenariuszy anihilacja a już napewno nie przeciw wrogom dysponującym myśliwcami. Drakhowie dla odmiany nie są stworzeni do scenariusza CTA - suma VP którą można na nich nastukać jest przerażąjąca - możesz stracić całą flotę i dalej wygrać scenariusz gdzie są VPs

Nie wiem czy ma sens rozpatrywanie kwestii PATa pod konkretną bitwę, przyjmijmy ogólną zasadę.
Dla mnie opacja: obie strony przegrywają - jest logiczna tylko co w danym momencie dzieje się z wcześniej zajętą planetą?

Bardziej jestem za przerzutem scenariusza walki.