  | 
  | 
 
 
| 
 
 
| Autor | 
Wiadomość | 
 
    
        luki 
        
            major major major 
             
 
  
            Dołączył: 27 Paź 2005 
            Posty: 1574
            Przeczytał: 0 tematów
  Pomógł: 3 razy 
            Ostrzeżeń: 0/5 
            Skąd: strzelają?
        
         
        
         
     | 
 Wysłany:
Wto 8:44, 19 Lut 2008 | 
  | 
 
 
        
          
            
                 
                Space superiority 9 patrol
 
Vorlon vs Drazi
 
 
Vorlon:
 
1x vorlon destroyer
 
1x vorlon fighter
 
 
Drazi:
 
3x warbird
 
1x guardhawk
 
2x star snake
 
 
Kalka starcia kampanijnego ze zmienionymi siłami Misiołaka. Jest to drugi wariant, jaki Misiołak rozważał do wystawienia przeciw Drazi.
 
 
Teren – trzy mgławice w strefie Misiołaka, reszta czysta. Rozstawienie Drazi mniej więcej w środku strefy rozstawienia w jednej grupie. Vorlon destroyer w eskorcie myśliwców pojawia się na wysuniętym rogu strefy rozstawienia starając się objąć swym zasięgiem broni jak najwięcej stołu.
 
 
Drazi dzielą siły. Dwa Warbirdy i połowa myśliwców zostaje pilnować destroyera, reszta rusza w drogę starając się dostać do mgławic i wyjść na blind spota Vorlonowi. Poruszają się wolno z uwagi na miny.
 
 
Ogólnie mijają tak trzy tury. W czwartej Misiołak rusza do przodu chcąc złapać zasięg do dwóch stojących Warbirdów. Drazi nie czekają. Oba okręty ruszają do przodu, oddalająca się grupa zaczyna zawracać. Uaktywniają się miny dając prowadzącemu Warbirdowi obrażenia 2/2. Moment później eksplozja znika jeden z Vorlońskich myśliwców.
 
 
Vorlon nawraca i zwraca dziób w stronę napastników, ci wchodzą w zasięg swoich działek. Ostatni Warbird ostro nawraca. Myśliwce Drazi rozwijają się w ochronnej formacji starając się nie dopuścić do zajęcia przez myśliwce przeciwnika pozycji interceptorów. W zamian za to Vorlońskie fightery zestrzeliwują jednego snake’a z AFa i pudłują szpetnie z beamów Warbirda. Niszczyciel nabija 4/4 uszkodzonemu Warbirdowi. Oba się rewanżują zadając całe 7 obrażeń (naprawione 4).
 
 
W następnej turze niewiele się zmienia. Destoyer stoi. Stoją też Drazi obok. Daleki Warbird borduje się na vorlona. Vorlońskie figtery odskakują od Warbirdów. Na kark jednego wchodzą Snake’i. Jeden spada od AAF, ale pozostałe trzy roznoszą w pył vorlona. Strzelanie okretów jest niewiele lepsze niż w poprzedniej turze.. Niszczyciel daje znów 4/4 (tym razem 4 trafienia ale i dwa uniki), Warbirdy dają kilkanaście obrażeń na niszczycielu. Wyłączają też antifightera i sprawiając, że Vorlon strzela na 4+.
 
 
Jedyna tura gdzie wygrałem inicjatywę. Misiołak widząc nadciągającą zgubę daje Initiate Jump Point. Trzeci Warbird dołącza do boju, na niszczyciel wsiadają też myśliwce. Potężna salwa z 9 podstawek daje aż dwa trafienia (w tym jeden bulk).
 
Pierwszy Warbird ostrą salwą daje trzy krytyki, wyłączając broń. Do bezbronnego Vorlona bije potem drugi, a na końcu trzeci. Trafienie z beama niszczy Vorlona (krytyk 6-6), repeter pozostaje nie wystrzelony....
 
 
Cóż, zabawa była przednia. Flota Drazulców może faktycznie być niesympatyczna, Warbird jest twardy. Z drugiej strony gdyby Misiołak miał jeszcze jakiś model obok destroyera to nie udało by mi się tylu boresihtów na niego złapać.
 
W całej grze rzuty było kiepskie u obu stron. Przeciętnie z beama miałem 2-3 trafienia. Rekordem raz było 8. Krytyki też leciały mocno poniżej normy. Plusem dla mnie było to, że na każde 6 kostek Misiołaka odpowiadałem 32-48 własnymi  
 
 
Konklując: sposób obrony JumpGate’a Misiołak wybrał dobry.
             | 
           
          
            
                
                
                
  Post został pochwalony 0 razy
             | 
           
         
 | 
 
  | 
 
  | 
 
    | 
        |  
         |  
    
| 
 | 
 
 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo 
Powered by  phpBB 
© 2001/3 phpBB Group ::  FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
  
 |    |