RUN NA DROKNAR IInd ED

Moje wrażenia:
- bonder się nie spłacił: zarówno ptaszki jako stonesi zdejmowali mi enchanty w tempie zastraszającym. Ptaszki szybciej, chyba hurtowo.

- bez nukera nie damy rady. I to dobrego 20lvl nukera - trzeba będzie zrobić takiego herosa. Moje propozycje:
-energy storage 12, fire magic 12 + runy (do 16), resztka + minor run w water
SKille:
Aura of Restoration
Elemental Attunement
Fire Attunement
Maelstrom
Glyph of Sacrifice
Meteor Shower
Meteor
Searing Heat

Prawdę mówiąc przydałoby się echo na Maelstromie, nie wiem tylko czy energii starczy na taki chain:
AUra of restoration (10)
Elemental Attunement (10)
Fire Attunement (5)
Arcane Echo (15)
Maelstrom (13)
Glyph of Sacrifice (5)
Meteor Shower ( Cool

Searing heat (4)
Maelstrom (echo 13?)

Nie wiem zresztą czy będzie potrzebny - dostajemy 8s Meteor shower z wyłączonym leczeniem (efekt Maelstrom). Doylaki są wolne, raczej nie wyjdą ze strefy. A 8s Meteor shower z 16 fire to bagatela 952 obrażenia. Dla każdego w strefie. Do tego jakieś 120-130 obrażeń z Maelstroma, 210 obrażeń z searing heata i 3s burn na koniec. Właściwie możemy się ograniczyć do body-blocking co by nikt nie uciekł. A Nuker przy okazji leczy się za jakieś 160 hp...

Mówiłem, ze mogę wziąść ele. Bez problemu wyciąga 20 fire magic. Meteor shower trwa 9s i w tym czasie bije tylko 3 razy. Maelstroma ni mam, ale mogę zdobyć.

Masz rację... wydawało mi się że 3s dotyczą tylko knockdowna. No to Firestom,...

witki!

IMO ten run był nawet ciekawszy niż pierwszy. Pierwszy był na pałę, bez żadnego przygotowania. Ten był duzo bardziej przygotowany i obgadany.
Może powiem co się działo z mojej strony.
1. Przywództwo Julego - super! Widac, że masz doswiadczenia najwięcej i z niego korzystasz. Niestety podkomennych masz takich a nie innych, więc... Dla mnie jesteś dowódzca kolejnego RUNu. I mam nadzieję, że i my się trochę nauczyliśmy...
2. Jimmor:
a. Jeśli tłukłeś tak bez enchantów - to build naprawdę niezły na tankowanie. Powinieneś zamienic dedykowanego bondera na dedykowanego healera i byłoby lepiej.
b. Miały byc spike i wskazywanie celów dla R-ów... I ILE RAZY BYŁY??!! Pamietam bodajrze 3. W tym raz jak nam się udało Dolyaki ubic - ten element zdecydowanie do poprawki. Albo do razu ustalamy, że spikeów brak.
c. Przyznam, że nie do końca rozumiałem ten myk z łukiem. Myślałem, że ty do nich lecisz, wbijasz się, oni cię otaczają, wchodzimy my i z daleka ich bijemy. A wychodziło, że ty do nich strzelasz, oni lecą, zatrzymują się na dystansie, piorą cię, albo mijają i lecą do nas... Shocked

3. Ula - jak ty to robiłaś, że ciągle żyłaś?? Ja też tak chcę!
3. Ja - wywalic stripa - był bez sensu. Słuchac Julego, patrzec na RADAR. Nie wiem czy zostawic tego interupta. głównie Wormy nim dostały. Jest sens? Przy planowanych walkach Duch był lepszą inwestycją niż Read The Wind.

Ogólnie:
- Jak działało wszystko dobrze to wychodziło super. SS wyglądał szałowo. Ale zastanowiłbym się na Mark of Paine dodatkowo. Ale to by musiał Jimmor rzucac...
- Nie wiem czy tych dolyaków nie obiec. Przepatrzę skille, ale wydaje mi się, że po dodaniu dodga i whirlwinda to jest wykonalne. Nawet obiegnięcie tych gigantów. Pytanie czy chcemy się wbijac czy obiegac.
Chyba tyle.

No i jeszcze info, że bawiłem się super, dużo nauczyłem i chcę raz jeszcze! Very Happy

Z tym dowodzeniem nie przesadzaj, miałem po prostu parę zdroworozsądkowych uwag. Na następny run biorę asasynkę/ele z maelstromem. Będzie robić za drugiego tanka, a przy dolyakach albo maelstrom albo runner.
1.Shadow form
2.Glyph of swiftness
3.Deadly Paradox
4.Viper's defence
5.Glyph of lesser energy
6.Deep freeze
7.Maelstrom
8.Water attunement

Myk z łukiem - jak wychodziłem do przodu okazywało się, że przed nami jest nie jeden mob a 2-3 blisko siebie. Łukiem ściągałem ich do siebie, żeby zarobić trochę dystansu do następnych przeciwników. Stąd tańce z łukami - powinienem powiedzieć na początku - jak mam łuk będzie pull, zróbcie mi miejsce...

Nie jestem tankiem by wystawac obrażenia... przyznaję się do zwiewania do przodu (przy doylakach) gdy życie spadało do 50.. Wink

z moich umiejek - concussion shot - jest bez sensu, zbyt drogi i zbyt dlugo się laduje Crying or Very sad

oba preparation - ignitiv i gas są dobrym pomyslem i polączeniem do duala.

Duszek byl dobrym pomysłem Very Happy

- - oboje z niego korzystaliśmy

Jakby co to w weekend przy odrobinie szczęścia zrobię moją elementalką przejście z Lions Arch do Beakons Perch. Pani podstawowo jest nastawiona na Energy Storage i Fire Elemental (stąd jej imię Smile

). Zresztą Juli i Ula już z nią chodzili więc mogą poświadczyć, że nie jest ułomkiem. Twisted Evil

Co do runu to czy przypadkiem limit biegnących to nie jest 6??

Jest limit 6. Ale jak na razie jest 4 graczy i dwóch herosów (healer i coś...). Także miejsce spokojnie jest.
A elementalist z wysokim DPS to jeden z pomysłów na przebicie się przez tych ***** Dolyak Masterów.
Skład ekipy jeszcze płynny. Pomysły się dopiero klarują. Niestety jako świerzynka ja wyboru nie mam, czyli moja R idzie na 100%.

dobra panowie - mam masę fajerwerków, szampana i wodki ryzowej
czyli wszystko przygotowane na huczne obchodzenie naszego zwyciestwa
Smile

No dobra.. tylko, żeby mieć co świętować to trzeba przejść. Żeby przejść to trzeba iść.

To kiedy idziemy?? Wink

Zawiadamiam, że moja Elementalistka jest w Beacon's Perch. Poszedłem na zwiad i się nieco zdziwiłem. Doszedłem do dwóch grup Grawli. Pokonałem je, ale dostałem 60% penalty i potem to już wpiernicz od dalszej kombinowanej chmary zebrałem. To było tuż po takim trakcie z trzema kolejnymi wurmami (trakt szedł łukiem w lewo wokół zamarzniętego jeziorka). Miałem Jorę (tęga babka - sama natłukła sporo istot), Ogdena, Vexxa, 10lvl Healera i 10lvl Fightera. Very Happy

No cóż, jest to naprawdę niezły spacerek. Mam nadzieję, że go w końcu zaliczymy. Niestety nie wiem jeszcze co z piątkiem - pewnie będę dostępny od 21., niestety nie wiem do której. Sobota w Leografie moja.

No to nieźle!
Cóż ja próbowałem podobnego zwiadu po pierwszym runie. Niestety 17 lev R i 5 henchów nie zdziałało zbyt wiele. 4 razy poległem na pierwszych ptaszkach. 1 raz przebiłem się dalej i padłem na drugich ptaszkach. Chyba nie lubię ptaszków Very Happy

Jednak lev i herosi różnicę robią. No i profesja...

W każdym bądź razie witamy w okolicy szanowną Elementkę... Twisted Evil

Z uwagi na ciszę w temacie wnioskuję że w ten weeekend szerokim gronem się nigdzie nie wybieramy... Sad

Mam tam również W/N obecnie 16lvl. Widzę jednak pewne zbieżności. Potrzebujemy dużo wojowników - tanków, koło 2 healerów i kilku czarodziei zadających dużą ilość obrażeń lub przekleństw (i nie mówię o werbalnych przy kompie Twisted Evil

). Niestety Wurmy są paskudne i trzeba mieć kogoś, kto zdejmuje hexy, bo one potrafią nieźle wkurzyć (i zdjąć przeciwnikowi wszystkie enchanty w jednej chwili). Taktykę na nie mam w sumie opracowaną. Tanki zajmują póki mogą uwagę robala, a czarodzieje prują w niego z oddali (to ważne - jak się przemieszczą to muszą podejść do ofiary. Czas jaki nie atakują po wynużeniu można spożytkować na odejście od nich.). Dlaczego zatem obszarowe bicie z czarodziei?? Smile

Odpowiedź jest jedna: GRAWLE!!!! Ja spotkałem 2 oddziały po 10-12 osobników każdy. Sad

Tak daleko zaszedłem, bo nie walczyłem ze wszystkimi grupami. Odkryłem, że da się obejść część większych i silniejszych grup. Smile

Czasem tylko Jora była nadgorliwa. Very Happy

Tyle na razie przemyśleń i spostrzeżeń.