Forum

miłym powiadasz... ehhhhhhh trzeba będzie poszukac...

co do nakłaniania to wiesz jak to jest... czasami im bardziej nakłaniasz tym gorzej ;P Jak Kasia zachce to nie będzie trzeba nakłaniac Very Happy

a jak chcesz zmienic jej spojrzenie to ustaw monitor pod innym kątem Razz

w każdym razie przekaż jej moje pozdrowienia Very Happy

ad

Pozwolę sobie zaspamować pisząc pod sobą...

Wczoraj Juli wpuścił mnie na arenę Ascalonu. Biłem się 4 razy, przegrywając 4 razy Sad

W dwóch wypadkach poważnie zastanowiła mnie moja własna śmierć. Mam 308 HP,armor 40 praktyczni wszędzie. Najpierw jakiś woj zdjął mnie w dwóch ciosach :O, w następnej Zab/Pat podszedł i zrobił jakieś kombo po którym padłem. super ataków i efektów nie zdążyłem policzyć...
1. jak to tok??
2. Do walki wyszedłem nie zmieniając builda więc po części jestem sam sobie winien.
3. Wychodzi mi, że ranger ma dość niski dps i faktycznie jest postacią wsparcia. do bezpośredniego zabijania niezbyt sie nadaje. Moze mi ktoś jednak uświadomić czym może zabijać 10lev nekromanta? bo ja nic takiego nie znalazłem...

W dwóch? Szybko. Nie byłeś przypadkiem jednocześnie z-cursowany? Ja widzę cię na trzy ciosy:

Na przykład tak:
Warrior Siła 8, Axe Mastery 12, Maksymalny topór 6-28, +15%, +20%

1) cios Dismember - dostajesz średnio 43 obrażenia i deepwounda (-20% max Healtha)
2) Power Strike - jakieś 100 obrażeń
3) cios Execiutioner's Strike - dostajesz 118 obrażeń

No i pozamiatane.

hmm cursów nie było... a drugie to było "uderzenie kończące" czy coś w tym stylu... w każdym bądź razie... trochi irytujące

Zatem walczył mieczem. Final thrust jest fajny. Mógł ci nim nawet ze 180 obrażeń władować (przy krytyku 250+) - jeden warunek - pierwszy cios musiał ci zdjąć ponad połowę healtha. A to bardzo dużo, inny atak skill nawet dopalony np Strength of Honor tyle nie zadaje. Może po prostu miałeś pecha i dostałeś krytykiem...

Ano tak mi się wydało że to był miecz... a co do moich innych obserwacji?

Jak chcesz się obijać po arenie to musisz się lepiej doposażyć albo zacząć używać skilli które dają ci dodge'a / blocka. PvP i PvE to dwa zupełnie różne światy. Przekonałem się o tym po tym jak mojego monka-łucznika którym swobodnie samotnie biegałem do Pikmen Square po prostu zjedli na arenie. Trafiają się tam np. przepały które dzięki runnerom dopadły najlepsze pancerze.

Czym zabija Necro? Nigdy necro nie grałem - to domena Juliana.

cóz sklie te najpierw trzeba dostac... ja ich jeszcze nie mam... ale wybieram się po nie w tym tygodniu... Doposazam sie powoli coraz lepiej. czesciowo dzieki JUlom - tu dla nich UKŁON czesciowo dzieki własnej ciężkiej pracy...

Musze jeszcze język w grze sobie przestawić, żeby nie mieć prpblemów z dogadywaniem się po ang.

łoj!
To ja na worriorowaniu znam się gorzaj niż Jimmor na nekromancji... Dla mnie woj był tankiem i tak nim grałem, a tu proszę ostre dps można wyciągnąć... Chyba muszę się dokształcić...

Zawsze wydawało mi się, że to rangerzy są do DPS, bo mają do tego skille i łatwo im zrobić spike'a. Mogę się mylić.

Necro ma wiele dobrych skilli, szczególnie na takich warriorów, ale nie pamiętam co jest dostępne na tym etapie gry. Proponuję np. Insidious Parasite
[link widoczny dla zalogowanych]

Można też Vampiric touch, a zanim woj podbiegnie zacząć od Life siphon, które przy 12 blood magic może potencjalnie zadać 3x2x22=132 obrażeń, tyle samo lecząc tobie. Każdy pipek regeneracji to dwa obrażenia na sekundę.

Pytanie jaki to ma być necro: na kątwach, czy krwi?

Te wysokie obrażenia wynikają z pancerza '40' - Łukasz wszedł na arenę po prostu goły Twisted Evil

8-10 punktów siły redukuje pancerz do 30-32 punktów powoduje podwojenie skuteczności broni. Podejrzewam że powoduje również podwojenie bazowej skuteczności skilli. A taki final-thrust zadaje +30 obrażeń i kolejne +30 jeżeli jesteś poniżej połowy healtha.

Ranger w Ascalonie ma 25 Armor (bez runów), a goły po pre chyba 10 do 12 armor. Casterzy jeszcze mniej. Na tym etapie woj wymiata. Potem wszystko się wyrównuje, bo woj już dużo nie podskoczy, a reszta owszem, ranger może mieć pancerz ok. 80 z tanimi runami.
Taki 10lvl woj ma jednak sporo słabych stron, dobra kątwa, lub np. blindness i po nim.

Hmm pytanie do starych Very Happy

wyjadaczy... Jako drugą postać prowadzę Mesa i właśnie zastanawiam się czym go złamać... Jeśli można prosić o sugestie...

Ahhh w ramach uzupełnienia.. Mess będzie większość czasu biegał z Ele/Mess

Ekspertem od mesmerów nie jestem, jednak zdaje się, że nie bardzo ma jak leczyć/wskrzeszać, to samo dotyczy Elementalisty. Moja propozycja to monk.

Czyżby moja postać z pre zrobiła wrażenie? A może chodzi o ładne kiecki Wink

Mesmerzy to bardzo fajna profesja, i właściwie nie potrzebują drugiej. Weź cokolwiek co lubisz, mnicha do wskrzeszania lub rangera dla zwierzątek.

W pre mam Mess/Rangerkę.
W post czeka na was mój .. Ele/mesmer Laughing

Czemnu nikt nie gra wojem, mnichem czy nekromantą...

Łoj, to strasznie czarodziejska wyjdzie to drużyna...

Prawdę powiedziawszy musiałem zrobić 2 postać żeby mieć czym biegać z Adą... Reszta klas mi jakoś nie podchodziła, Ele miała już Ada więc spróbowałem Mess i się sprawdziło.
Aktualnie zresztą biegam z Kicią, to szczerze mogę powiedzieć ściągnąłem od Ciebie Very Happy

I prawdę powiedziawszy żal mi się z tą Kicią rozstać, bo świetnie za bufor robi. A tego właśnie brak.

Także typy dla mnie aktualnie to Me/R dla Kici, troll heala i potem postaw.
No i Me/Mo jako healer - to z rozsądku.

Woj/monk nie pasują mi do mojego sposobu gry (hit &run). A necro jakos mi w\tym wydaniu nie pasuje...