Pirackie wojaże 13-tej Kompanii

Dziennik kapitański "Pride of Fenris"

Od dłuższego czasu nic ciekawego w przestrzeni się nie działo. Od jakiś napadzik czy abordażyk. Flota się powiększyła o dwa Gaimowskie statki kupione na czarnym rynku za ciężko zrabowane pieniądze. Nie to że potem obrobliśmy naszych handlarzy ale cóż biznes jest biznes... Podczas ostatniego napadu na handlowy konwój Pak'ma'ra dowiedzieliśmy się ciekawej informacji, jakoby w system K-Pax można było odnaleźć jakieś antyczne skarby. Na pewno można by je sprzedać z dużym zyskiem jeśli udałoby się je znaleźć. Niezwłocznie ruszyliśmy ku temu systemowi.
Nasze badania systemu rozpoczęliśmy od planety K-Pax VIII, wodnego światu na którym jednak nic ciekawego nie znaleźliśmy poza dużymi ilościami śledzi :] Ogólnie ta wizyty pozwoliła nam zapełnić ładownie strawą i nacieszyć oczy pięknymi widokami i chwilą wytchnienia... No cóż przyznać muszę że załogi trochę popiły ale cóż z tym zrobić to nie armia...
Jednak spokój nie trwał długo, gdy tylko flagowy okręt "Pride of Fenris" wynurzył się z cienia planety, wszystkie systemy zawyły... Jak się okazało nie jesteśmy tu pierwsi i jakoś mnie to nie dziwi. Ledwo co tu wlecieliśmy a już Drazi piorą sie z Vorlonami, a sensory wskazują że flota Narn jest na kursie kolizyjnym z ISA. Otrzymaliśmy raport od pilotów ze szwadronu "Hydra" że widzieli spodki Vree...
Ciekawe jak to się rozwinie bo sytuacja robi się coraz bardziej interesująca...

Dziennik kapitański "Pride of Fenris"

Ano i sytuacja się trochę pogmatwała...
Jak się okazało system nie był opuszczony a pod pieczą Zakonu Synów Miecza. Trzeba będzie na nich uważać bo siedzibę mają na sąsiedniej planecie, choć na kogo nie trzeba będzie. Vorloni dopiero co prali się z Drazi a już zajmują tutejszy korytarz handlowy, co ciekawe zakonnice od razu ruszyły z jakąś krucjatą na nich, na wszystkich częstotliwościach puścili jakieś religijne bzdury...
Zaczęliśmy przechwytywać różne transmisje ale w sumie póki co nie wynika z nich żadne zagrożenie dla nas, trochę polityki na tym zadupiu i tyle... Znów się będą kłócić o kilka odstrzelonych jednostek...
Reszta obecnych tu nacji jakoś rozpierzchał się po systemie w poszukiwaniach skarbu. Co już jest fakt negatywny gdyż wcześniej bądź później zaczniemy wchodzić sobie w paradę...
Wykorzystując zasoby naturalne świata na którym zatrzymała się nasza flota postanowiliśmy trochę uczciwie pohandlować, może pod przykrywką bazy handlowej uda się założyć punkt przeładunkowy dla naszej floty...

Zwołałem zebranie kapitanów aby omówić nasze dalsze plany w tym systemie...
W związku z duża aktywnością innych flot na planetach wybraliśmy jeden z martwych światów aby zbadać czy tam może nie znajdziemy jakiś ruin czy skarbców...
Przydzieliłem zadania dla poszczególnych okrętów i przygotowaliśmy się do kolejnej eksploracji, mając nadzieję że poczynimy to będąc niezauważonymi...
Trzeba się też będzie przyjrzeć korytarzowi handlowemu i zadbać o nasze interesy...

Postanowiłem osobiście nadzorować zbadanie nowej planety, operacyjnej zwanej K-Pax III. Kiedy część naszej floty była w drodze na ową planetę, szerokopasmowe czujnik wykryła flotę na kursi na zajmowaną przez nas planetę...

Mostek "Pride of Fenris"

- Kapitanie, Narn!!!
- Kurs...
- K-Pax VIII
- OSTRZEC "BLACK PEARL" na K-pax VII! OGłOSIC ALARM BOJOWY!!! WSZYSCY NA STANOWISKA!!!

- Kapitanie! Minęli, nas. Walą prosto na naszą planetę...
- Czy jest już odpowiedz Perły?
- Nie, Sir
- Szlag by to trafił! Cała stop i oczekiwać na odpowiedz!