FLota Badawcza Konglomeratu Vree

Mostek okrętu flagowego "Star Wanderer"

- Kapitanie właśnie otrzymaliśmy liczne sygnały oznaczające zgrupowania obcych okrętów w systemie! Przez wrota przeszła właśnie niewielka flota Vorlon'ów, a w jej stronę kieruje się spora banda Drazi! Do tego w stronę placówki wydobywczej na orbicie K-PAX IV zbliżają się oddziały ISA i Narn'ów. Melduję też, że w pobliżu dotąd niezbadanej planety K-PAX VIII zanotowano aktywność piratów. Wnioskuję, że mogą mieć tam swoje gniazdo. Chyba nie my jedynie postanowiliśmy odszukać technologie Antycznych. Jakie są pana rozkazy?
- Chyba na razie nie będziemy się mieszać w tę burdę. Postaramy załatwić nasze cele na tyle pokojowo na ile będzie to możliwe. Pierwszy! Gdzie mamy największe szanse zatrzymać się na razie niezauważeni i w spokoju ocenić sytuację?
- Kapitanie, według mnie najlepiej będzie zatrzymać się na orbicie planety K-PAX II. Jest to jeszcze nie zbadany martwy śiwat, Kto wie, może tam znajdziemy jakieś wskazówki co do położenia naszego celu. Oprócz tego planeta znajduje się wewnątrz dużej mgławicy a w jej okolicy występują zaburzenia elektromagnetyczne które mogą pomóc nam pozostać niezauważonymi.
- Doskonale! Przekazać do nawigacji, że lecimy na K-PAX II. A pozostali niech się powybijają...
- UWAGA! PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO WEJŚCIA W HIPERPRZESTRZEŃ! SKOK NASTĄPI ZA: PIĘĆ... - odezwał się mechaniczny głos ucinając dalsze rozmowy.

Kajuta kapitańska na okręcie "Star Wanderer"

Ciszę przerwał odgłos nadchodzącego połączenia
- Kogo niesie, przecież powiedziałem, żę chcę odpocząć!
- Kapitanie, przepraszam, że przeszkadzam, ale właśnie otrzymaliśmy raport od naszych zwiadowców.
- Jakie wieści?
- Właśnie przesyłam panu pełen raport. Z ważnych informacji melduję, że w potyczce pomiędzy Narn i ISA po stronie ISA pojawiło się kilka okrętów Konglomeratu. Dwa z nich zostały zestrzelone...
- To jawna prowokacja! Łącz mnie natychmiast z dowódcą floty Narn!
- Oczywiście. Zaraz wyślę sygnał.
- A później prześlij naszej flocie nowy cel. Lecimy na K-Pax VI. Na razie nie będziemy się zbytnio angażować.
- Tak jest, panie kapitanie!

Wysłany: Wto 19:33, 04 Mar 2008

Mostek okrętu "Star Wanderer"

- Bezczelność! Przysłać tak zadufaną w sobie osobę jako dyplomatę! To jawna obraza ze strony tych Narn'ów! Natychmiast nawiązać łączność. A ty, Pierwszy, oprowadź naszego gościa po statku. Myślę, że możecie zatrzymać się na dłużej w części laboratoryjnej... A potem zbierz kilka statków i leć na K-Pax IV. Musimy odeskortować pana admirała. I może znajdziemy kilku ochotników do badań. Mam nadzieję, że...
- Kapitanie! Mamy kontakt z flotą Narn!
- Doskonale! Nadajcie im co podyktuję: "Wasz wysłannik..."

Wysłany: Czw 0:54, 06 Mar 2008

Mostek okrętu "Misleading Darkness", cała załoga na pozycjach bojowych czeka aż przeciwnik wpadnie w skrzętnie zastawione sidła. Pełną napięcia ciszę przerywa sygnał wiadomości...

- Kapitanie, właśnie dostaliśmy raport od "Explorer'a". Meldują, że właśnie ostatnie ze stacjonujących wokół planety okrętów Reżimu znikają w punkcie skoku.
- Co!? Jak to możliwe? Czyżby jakoś przejrzeli naszą zasadzkę? To praktycznie niemożliwe w tej chmurze! Chyba...
- Kapitanie?
- Uciekają nie przed nami, a przed własnym oficerem. W sumie im się nie dziwię...
- Jakie rozkazy?
- Skoro już jesteśmy w pobliżu planety a nikogo nie ma w pobliżu, to możemy zabezpieczyć ten obszar. Zawsze przydadzą się dodatkowe fundusze z wydobycia.
- A co z Narnijczykiem?
- Cóż, dalej już go eskortować nie będziemy. Proszę przesłać do "Fireball" i "Lightning" rozkaz odprawienia okrętu pana admirała w bezpieczną podróż. - Na twarzy dowódcy pojawił się uśmiech - Tylko niech nie zapomną o salwie honorowej! Wszystko można zawsze zrzucić na piratów.
- Tak jest, sir!

Po chwili na ekranie pojawił się obraz niedużego okrętu Narn znikającego w błysku białego światła

- Chyba już nic tu po nas. Wyślij kilka okrętów na orbitę, a my wracamy do bazy. Trzeba złożyć meldunek szefowi...